zawartość zmienna jak moje nastroje. i o to tutaj właśnie chodzi.

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

havana night :)

dużo przemiłych twarzy w jednym pomieszczeniu. do tego towarzystwo przepysznie zakrapiane :)


 

kolorowo-czosnkowe afterhoneymoon party :)

środa, 15 sierpnia 2012

logika uczuć

nie lubię, ale muszę






                                                               
                                                  lubię, ale nie mogę


środa, 1 sierpnia 2012

deser

w nowej odsłonie, ale niezmiennie pyszny a zarazem szybki i prosty w przygotowaniu.

pokruszone ciasteczka (herbatniki, ciasteczka pełnoziarniste albo czekoladowe - jakie lubimy albo mamy w domu)














masa z serka mascarpone z jogurtem waniliowym (ew. cukier puder albo waniliowy) z resztą można zmieszać co się ma w lodówce (twarożek, bitą śmietankę, serek homogenizowany, budyń etc.)














no i owoce. jakiekolwiek. ja się delektuję tym, na co sezon trwa. dzisiaj ostrężyny na topie :)

jack bez okazji ;)

jak na załączonym obrazku widać, centralny punkt naszej obiado-kolacji stanowił "jaś wędrowniczek" ;) (po prawdzie to nasz sos na bazie balentinesa powstał)


pomysł zaczerpnięty z kwestii smaku.pl
(nie wyobrażam sobie już życia bez tej strony!)



 
składniki sosu poniżej, tj. sok ananasowy, woda, cukier brązowy, zmiksowany czosnek, cebula i plaster ananasa, sok z połówki cytryny, sos sojowy, pieprz, sól no i oczywiście WHISKY ! (wszystko gotować aż do zgęstnienia- ok. 1,5h- często mieszając!)




sos miał ponadto doborowe towarzystwo.

sałatowe posłanie
grillowane pomidorki
stek wołowy



tylko 3 drzemki ;)

słoneczny poranek. sierpień musi być piękny. postanowione!


toż to dopiero początek dnia, a ile już radości dał: 1. sól potu na między górną wargą a nosem 2. pachnące bułki 3. woda porzeczkowa :) 4. poranne marudzenie niedobudzonego M.