zawartość zmienna jak moje nastroje. i o to tutaj właśnie chodzi.

niedziela, 2 marca 2014

czyżby?


"wielu z was [ryb] odkryje w sobie nowe pasje i zainteresowania, które pochłoną was bez reszty..."

powoli zaczynam wątpić, że jest coś, co mogłoby mnie pochłonąć. wciąż zakwaszona jestem. i "zakwaszona" też. zupełnie nieuzasadnienie. no prawie zupełnie... ale byłoby mnie stać wzbić się ponad to w nieco lepszym stylu.

wtorek, 18 lutego 2014

O D K W A S Z A N I E


dobra diagnoza sama przez się nic nie gwarantuje.

ale bez niej ani rusz !

AKCJA ODKWASZANIE - START. dosłownie i metaforycznie.

poniedziałek, 17 lutego 2014

( a l w a y s ) g i v e u p . . .


poddaję się. zawsze. prędzej czy później - ale ZAWSZE !

najczęściej poddaję się jeszcze P R Z E D.

nie daję sobie szansy na sukces. na spektakularną porażkę też nie.
permanentnie nudna porażka zawodowa sobie trwa...

czwartek, 30 stycznia 2014

banał


niemniej postanowiłam korzystając z jego aktualnej siły wyartykułować go tutaj, coby się nim karmić w gorszych chwilach.

bez zmarzniętych dłoni, przemoczonych butów i szczypiących policzków (temperatura odczuwalna -30 st. C)

to kakao nie byłoby takie pyszne :)



i r o n l a d y

tak sobie myślę...

że gdybym choć w połowie tak w coś wierzyła.

że gdybym potrafiła być tak głęboko przekonana o słuszności podejmowanych kroków.

... mogłabym być trochę podobna. mogłabym być odważna.

niedziela, 26 stycznia 2014

" O Ł Ó W E K "


długo się zastanowię, zanim wypowiem, albo chociażby pomyślę że " mi się nie chce ".
czegokolwiek by to nie dotyczyło.
coby nie wypowiedzieć tego w złą godzinę.

niedziela, 12 stycznia 2014

still there!

energia życiowa wczoraj wskrzeszona, po okresie wegetacyjnym - wciąż ze mną jest. muszę ją nakarmić :)



kalendarzem!

czwartek, 9 stycznia 2014

heeelp! i need somebody :)

mieszkam tutaj już pół roku. sąsiadów nie znam. nie spotykam. słyszę tylko, kto posiada psa.

ale akurat dziś. w pierwszy dzień świadczenia przeze mnie obowiązku pracy "z domu". kiedy kiedy wybiegam na klatkę schodową w panice poszukując przyczyny braku prądu w moim mieszkaniu - prądu potrzebnego dziś, jak nigdy dotąd - słyszę "dzień dobry" z ust sąsiada, który (już na pierwszy rzut oka można mieć pewność) - WIE, gdzie są moje bezpieczniki :)



to takie budujące, jak los ci sprzyja w pierdołach dnia codziennego. jak coś, co mogłoby stać się problemem (do połowy wypranie pranie, do połowy wysuszone włosy, rozmrażająca się samoczynnie lodówka, nieodkurzone mieszkanie i wyładowana bateria (!) komputera, na którym powinnam pracować) nagle traci aktualność :)

środa, 8 stycznia 2014

czas-start

czasem zajmuje parę chwil coś, do czego zbieramy energię i chęci przez kilka lat.

tymi słowy pragnę się pochwalić, że mam porządek w papierzyskach wszelakich :)
ale fajnie! :)

poniedziałek, 6 stycznia 2014

kalendarz

muszę zakupić.

w zeszłym roku po raz pierwszy się sprawdził. zaczął sprawdzać. pomagał zorganizować. a teraz do organizowania mam więcej niż kiedykolwiek. a mistrzem organizacji bezdyskusyjnie NIE jestem. ale podnoszę tę rękawicę. :)

w ścisłej współpracy z kalendarzem zorganizuję się świetnie :)

hello world :)

dzień dobry!



witam ponownie :) - kompletnie (?) nowa (?) JA


no może jedynie trochę zmieniona.wracam tu. bo jednak lubię.