papryczkom dobrze chyba. te, które przeżyły - będąc namacalnym potwierdzeniem tezy, że co nas nie złamie, to nas wzmocni - pną się odważnie w poszukiwaniu słonecznych promyków.
mi jest do szczęścia nieco więcej czynników potrzebne :)
nade wszystko - drogie sercu towarzystwo :)
:)
OdpowiedzUsuń